poniedziałek, 28 marca 2011

Kompulsywny zakupoholizm

Myślałam, że jak zobaczę Catrice, to ocipieję i zemrę w konwulsjach, nie wziąwszy jeszcze do łapki żadnego z drogocenny fantów, a tu... nic. Jestem rozczarowana, musiałam się pocieszyć. Takie pocieszanie lubimy! Catrice, Essence, MACzki, linery - krakowskie, reszta - dzisiejsze uzupełnianie zapasów.

EVELINE Art Scenic Silicone Make-Up Base

LIRENE City Matt podkład matująco-wygładzający, light 203

CATRICE Eyeshadow, 210 The Queen Is Amused

CATRICE Ultimate Colour Lipstick, 180 Breakfast at Tiffany's

RIMMEL Sexy Curver Intense Black Mascara

ESSENCE Nail Art Protecting Base Coat
ESSENCE Pro White Nail Hardener

MAC Powder Blush, Fleur Power

MAC Lipstick, Creme Cup

MAC Lip Brush, 316

MAC Lip Pencil, Brick

INGLOT Gel Eyeliner, 74 i 86

FARMONA Sweet Secret Migdałowy peeling do Mycia Ciała

FARMONA Sweet Secret Czekoladowe Masło do Ciała

13 komentarzy:

  1. ale zakupy bajeranckie :D
    podkład z lirene miałam i jest bardzo fajny :) używam go latem gdy jestem bardziej opalona ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, pikne zakupy. Róż Macowy śliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. takie zakupy też bym chciała zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. podziel się zakupami :D mam bazę z Essence i osobiście bardzo mi pasuje. linery mają piękne kolory, szkoda, że tylko Inglot ma takie. mam prośbę, mogłabyś mi zrecenzować krótko podkład Lirene? przeszukałam dziś cąły Wizaż i bierze mnie czarna rozpacz, nie znalazłam nic co by mi pasowało (ekhem, zwłaszcza cenowo jeśli już coś było ok), na Lirene nie zwróciłam uwagi, bo dotychczas nigdzie ich nie spotkałam. też jestem z Krakowa, byłabym wdzięczna za informacje gdzie je kupić, za ile, oraz ważna kwestia - kolory, jestem dosyć blada i te niskopółkowe dobre podkłady po prostu są wszystkie dla mnie za ciemne, a stwierdziłam, że mam już dość pitolenia się z rozjaśnianiem całkiem dobrego Rimmela i niszczenia jego właściwości, lepiej zostawię go na lato. z góry dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja z Krakowa nie jestem, a tego podkładu nawet nie dotknęłam jeszcze swą rączką w celu nałożenia na japę, ale Inglot ma podkład dla młodej cery (tubka! :D), a w palecie bardzo jasne kolory (ja sama używam bodajże dopiero trzeciego od najjaśniejszego), cena przystępna, więc zakręć się wokół tych podkładów :) a nuż się coś spodoba

    OdpowiedzUsuń
  6. Firma produkująca peeling to Farmona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świeetne zakupy! widzę, że zostawiłaś trochę pieniędzy w Macu, ale na pewno za tę jakość się opłacało :)
    do czego służy ta czarna szmina? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a to myślam, że jesteś ;) wiem o tym podkładzie, miałam go kupić przed Rimmelem. ale tak czytałam dziś znowu jego recenzje i w końcu nie jestem na niego zdecydowana. Lirene chyba jednak odpada z tego co czytałam (wiem, Wizaż jest moim bogiem i wyrocznią ;p) ale pomyślę nad Inglotem :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Lajfstajl, weeeee, doszłam do wniosku, że jestem opętana, że się dałam zrobić na taką kasę, ale nie żałuję :D

    edtt, inglot jest milutkim misiem, wydaje mi się że lepszym od rimmela :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ulala ładne zakupki, pomadeczka ma śliczny kolorek xD

    OdpowiedzUsuń
  11. A, zapomniałam o czarnej szmince :D Czarna szminka to taka moja fanaberia, bo lubię ekstrawagancję na ustach, a na gockie imprezy będzie w sam raz :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ten sam róż MACa :D Bardzo mi się podoba kolor!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten roz z Maca musi byc moj i bedzie zapewne w przyszlym tygodniu:?P

    OdpowiedzUsuń