Myślałam, że jak zobaczę Catrice, to ocipieję i zemrę w konwulsjach, nie wziąwszy jeszcze do łapki żadnego z drogocenny fantów, a tu... nic. Jestem rozczarowana, musiałam się pocieszyć. Takie pocieszanie lubimy! Catrice, Essence, MACzki, linery - krakowskie, reszta - dzisiejsze uzupełnianie zapasów.
EVELINE Art Scenic Silicone Make-Up Base
LIRENE City Matt podkład matująco-wygładzający, light 203
CATRICE Eyeshadow, 210 The Queen Is Amused
CATRICE Ultimate Colour Lipstick, 180 Breakfast at Tiffany's
RIMMEL Sexy Curver Intense Black Mascara
ESSENCE Nail Art Protecting Base Coat
ESSENCE Pro White Nail Hardener
MAC Powder Blush, Fleur Power
MAC Lipstick, Creme Cup
MAC Lip Brush, 316
MAC Lip Pencil, Brick
INGLOT Gel Eyeliner, 74 i 86
FARMONA Sweet Secret Migdałowy peeling do Mycia Ciała
FARMONA Sweet Secret Czekoladowe Masło do Ciała
ale zakupy bajeranckie :D
OdpowiedzUsuńpodkład z lirene miałam i jest bardzo fajny :) używam go latem gdy jestem bardziej opalona ;D
Wow, pikne zakupy. Róż Macowy śliczny:)
OdpowiedzUsuńtakie zakupy też bym chciała zrobić :D
OdpowiedzUsuńpodziel się zakupami :D mam bazę z Essence i osobiście bardzo mi pasuje. linery mają piękne kolory, szkoda, że tylko Inglot ma takie. mam prośbę, mogłabyś mi zrecenzować krótko podkład Lirene? przeszukałam dziś cąły Wizaż i bierze mnie czarna rozpacz, nie znalazłam nic co by mi pasowało (ekhem, zwłaszcza cenowo jeśli już coś było ok), na Lirene nie zwróciłam uwagi, bo dotychczas nigdzie ich nie spotkałam. też jestem z Krakowa, byłabym wdzięczna za informacje gdzie je kupić, za ile, oraz ważna kwestia - kolory, jestem dosyć blada i te niskopółkowe dobre podkłady po prostu są wszystkie dla mnie za ciemne, a stwierdziłam, że mam już dość pitolenia się z rozjaśnianiem całkiem dobrego Rimmela i niszczenia jego właściwości, lepiej zostawię go na lato. z góry dzięki!
OdpowiedzUsuńJa z Krakowa nie jestem, a tego podkładu nawet nie dotknęłam jeszcze swą rączką w celu nałożenia na japę, ale Inglot ma podkład dla młodej cery (tubka! :D), a w palecie bardzo jasne kolory (ja sama używam bodajże dopiero trzeciego od najjaśniejszego), cena przystępna, więc zakręć się wokół tych podkładów :) a nuż się coś spodoba
OdpowiedzUsuńFirma produkująca peeling to Farmona :)
OdpowiedzUsuńświeetne zakupy! widzę, że zostawiłaś trochę pieniędzy w Macu, ale na pewno za tę jakość się opłacało :)
OdpowiedzUsuńdo czego służy ta czarna szmina? :)
a to myślam, że jesteś ;) wiem o tym podkładzie, miałam go kupić przed Rimmelem. ale tak czytałam dziś znowu jego recenzje i w końcu nie jestem na niego zdecydowana. Lirene chyba jednak odpada z tego co czytałam (wiem, Wizaż jest moim bogiem i wyrocznią ;p) ale pomyślę nad Inglotem :D
OdpowiedzUsuńLajfstajl, weeeee, doszłam do wniosku, że jestem opętana, że się dałam zrobić na taką kasę, ale nie żałuję :D
OdpowiedzUsuńedtt, inglot jest milutkim misiem, wydaje mi się że lepszym od rimmela :)
Ulala ładne zakupki, pomadeczka ma śliczny kolorek xD
OdpowiedzUsuńA, zapomniałam o czarnej szmince :D Czarna szminka to taka moja fanaberia, bo lubię ekstrawagancję na ustach, a na gockie imprezy będzie w sam raz :D
OdpowiedzUsuńMam ten sam róż MACa :D Bardzo mi się podoba kolor!
OdpowiedzUsuńTen roz z Maca musi byc moj i bedzie zapewne w przyszlym tygodniu:?P
OdpowiedzUsuń