Zastanawiałam się, czy to dalej modne - malowanie serdecznego na inny kolor, ale doszłam do wniosku, że lepsze to, niż szpachlowanie każdego paznokcia po połowie na srebrno i zielono albo ewentualnie co drugi, bo ten lakier z Catrice to jakiś koszmar, więc ułatwiłam sobie zadanie i użyłam go tylko na dwóch paznokciach. A teraz czas przygotować się mentalnie do seansu i nastawić na satysfakcjonującą ilość Lucka. Lucek to wszak podstawa potterowych filmów, dlatego wielki był mój ból i żal podczas oglądania części numer sześć.
Dlaczego te potwory diabelskie szatany tak wolno rosną, ja się pytam grzecznie, kurturarnie i miło?
ESSENCE Colour&Go Quick Drying Nail Polish, 57. Can't Cheat On Me
CATRICE Ultimate Nail Lacquer Limited Edition Enter Wonderland, C03 Wonderland Green Card
Z przyjemnością zawiadamiam, że nominowałam Cię do nagrody One Lovely Blog Award :) więcej informacji tutaj: http://wykluwarka.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy! :)
Nominowałam Cię w tagu One Lovely Blog Award
OdpowiedzUsuńLink: http://fashionpassion-tous.blogspot.com/2011/07/otagowana-one-lovely-blog-award.html
Pozdrawiam!
Nie wiem czy modne, ale ja maluję tak chyba od 10 lat (nie zawsze ma się rozumieć) i modę mam w... noo, głęboko ;)
OdpowiedzUsuńPiękne paznokcie acz może warto byłoby spróbować ten matowy zieleń pokryć srebrnym brokatem? Choć mat wspaniale współgra z pozostałymi świetlistymi pazurkami;)
OdpowiedzUsuńMani piękny, a Lucek faktycznie nadaje smaczek filmom, choć wolę inne postacie ;)
OdpowiedzUsuńA Twoje pazurki są jak dla mnie idealne, moje obecnie są w opłakanej formie (mega krótkie i połamane :( )
Moja recepta na paznokcie idealne - nic z nimi nie robić, niech sobie rosną same, jak się któryś złamie, to obcinam wszystkie w diabły i od nowa sobie rosną :D
OdpowiedzUsuń