środa, 24 sierpnia 2011

Szpachla na dziś: nieświadomie burżujs... snobkowa

Stolica podbita, ale o podboju stolicy poopowiadam i pobredzę sobie w poście z haulem, który pojawi się niebawem, bo to by tutaj było tak ni w pięć ni w dziewięć. Chociaż wszystkie moje wstępy są ni w pięć ni w dziewięć, ale... Chyba się zgubiłam we własnych tłumaczeniach, nic to. Szpachla dzisiejsza taka jakaś dziwna wyszła, bo robiłam ją razem z milionem innych rzeczy, które zawierały w sobie między innymi sprawdzanie autobusu, jedzenie śniadania o szesnastej, rezerwowanie biletu do kina, rozmawianie przez telefon na temat odbioru kluczy do mieszkania (hurra!). Nasza pani właścicielka mogłaby być zdziwiona, gdyby wiedziała w jakich okolicznościach omawiałam z nią tą ważną kwestię. W okolicznościach malowania sobie kreski na lewej powiece. Ale wracam do tematu - wypaćkałam się, związałam włosy, żeby nie było widać, że ostatnio widziały wodę stanowczo zbyt dawno, bo nasze lachocią... wodociągi postanowiły na cztery dni odebrać dobrodziejstwa ciepłej wody, a mycie głowy za pomocą garnka dzień w dzień to nie jest mój wymarzony sposób spędzania czasu. Wyszłam na drugie podejście do zwiedzania nowej Europy We Wsi, czyli - innymi słowy - Mekki Przylansowanej Wiejskiej Młodzieży I Wszelkiego Plebsu Z Okolicy, tam przybyłam do Douglasa i podczas oglądania lakierów O.P.I., na które i tak nie miałam pieniędzy, zostałam napadnięta przez pana z nadgorliwej obsługi. Pan był bardzo miły, nawet kiedy dałam mu wyraźnie do zrozumienia, że przyszłam sobie tylko popatrzeć, jak inni mają lepiej, a potem stwierdził, że mam taki makijaż, jak był na snobce. Uznałam to za komplement, a potem poleciałam do domu sprawdzić, co to snobka.

Tęsknili? No, ja mam nadzieję!




Podkład: jaki podkład? miliard stopni, podkłady mi się nie śnią
Baza pod cienie: KOBO PROFESSIONAL Eyeshadow Base
Cienie: SLEEK Sunset, INGLOT 353
Eyeliner: ESSENCE Gel Eyeliner
Tusz: MAX FACTOR False Lash Effect
Błyszczyk: MAC Viva Glam GaGa II

28 komentarzy:

  1. ależ mnie ta kreska zainspirowała. boska jest!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tęsknili my, jasne, że tak :D. Twoja kreska porwała mnie z zachwytu!

    OdpowiedzUsuń
  3. A może lepiej: Porwała mnie w zachwycie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne, że tęsknili! Gratuluję mieszkania i niezwykle udanej kreski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tęsknili! Uwielbiam twoje posty :). Bardzo ładny ten makijaż.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki zorientowany pan, imponujące, ho ho. Prawie tak bardzo, jak kreska (:

    OdpowiedzUsuń
  7. Douglasowy Pan najwidoczniej zainteresowany makijażami oczu :P
    Krecha jak najbardziej na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ach, paletka sunset - moja ulubiona :) śliczny makijaż

    OdpowiedzUsuń
  9. oczywiscie ze tesknilismy <3
    i pieknie Ci w takim makijazu

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne oko! :) Uwielbiam takie krechy
    Dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie:
    http://dianuseeek-nail-art.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny makijaz, podoba mi sie szczególnie niebieski akcent:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny makijaż! Podoba mi się chłodniejszy akcent na dole ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. genialny makijaż - i ta krecha :D

    jasne że tęskniliśmy :*

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam makijaze w takie tonacji, jest piekny !:)

    http://bajeczneopowisci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo ładny makijaż, kreska miodzio :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Makijaż standardowo super, aż mam ochotę kupić sobie cienie w tych kolorach ;) Mogłabyś też zrobić kiedyś step-by-step jak robisz taką cudowną kreskę! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ev, mogę wam kiedyś strzelić stepa, nie ma problemu :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczny makijaż, tęsknili z takowymi ;)
    Do niedawna też nie wiedziałam, co to jest snobka. Ale i tak jej nie odwiedzam :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Kreska super. Jakimi uczuciami pałasz do bazy KOBO? ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Negatywnymi :D Gdybym miała problem z utrzymywaniem cieni bez bazy, nic by dobrego nie sprawiała, a wręcz przeciwnie. A że nie mam, to jej używam, żeby nie wywalać.

    OdpowiedzUsuń
  21. śliczny makijaż w sczególności ta kreska :D

    http://swiatedki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. hej kochana:* mam do Ciebie takie pytanko,uważasz ,że cień Kobo golden rose jest podobny do różu NARS Orgasm? Bo jak dla mnie to one są prawie identyczne.

    OdpowiedzUsuń
  23. No kurcze, tez pomyślałam o makijażu
    http://www.snobka.pl/artykul/makijaz-294-magda-mielcarz-11911 ;).
    A potem czytam, że nie słyszałaś o katosu na snobce. Wczoraj również nosiłam swoją wersję tego makijażu. Telepatia.

    OdpowiedzUsuń