ZIAJA dwufazowy płyn do demakijażu oczu
Tę butelkę męczę już od stuleci i nie mogę jej zmęczyć. Płyny dwufazowe to generalnie nie jest mój demakijaż marzeń, jakieś to takie tłuste i obleśne, ale ten oto niebieski potwór to mistrz bycia tłustym i obleśnym. Jedni lubią w czekoladkę, inni pod prysznicem, a jeszcze innym przyjemność sprawia zmywanie oczu smalcem, bo takie właśnie mam wrażenie na okoliczność korzystania z tegoż płynu. A oprócz tego jeszcze - masakruje mi skutecznie rzęsy, które traktowane płynami micelarnymi, żelami, chusteczkami i mleczkami nie wypadają prawie wcale, a wystarczy im spojrzenie na ten produkt i jak na komendę wypadają w ilościach cokolwiek niepokojących. Do tego dochodzi jeszcze szczypanie, które nie jest uczuleniem, ale wiąże się z bytowaniem wewnątrz butli jakiegoś składnika nielubianego przez moje spojówki. Plus do tego średnie radzenie sobie z moimi kosmetykami pomiarowymi typu żelowy eyeliner albo tusz wodoodporny, wobec których skutecznością chwali się pan producent. Chociaż jest niewydajny, to nie mogę go skończyć. Jedyna zaleta to cena, jednak podziękuję za kolejny eksperyment z rozpuszczalnikami Ziai, a z tym konkretnych przede wszystkim.
A ja też nie lubię ziaji dwufazowej, i w ogóle ziaji... Gdy był nad nią zachwyt nakupiłam parę rzeczy i teraz je katuje. Połowa już w koszu, a połowę może przemęczę jakoś.
OdpowiedzUsuńKremy lubię, chociażby dlatego, że nie szkodzą, ale to dziadostwo jest nie do zaakceptowania :D
OdpowiedzUsuńmasz rację, tłuste dwufazy są be
OdpowiedzUsuńto był mój koszmar. nic mi tak nie podrażniało oczu i nie wysuszało skóry wokół nich! i ta tłusta warstwa na skórze... wolałabym zmywać makijaż mydłem niż tym syfem :D
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię płynow dwufazowych oczy zmywam micelem, a reszte smietanką do demakijazu z pharmaceris
OdpowiedzUsuńTeż mam to badziewie, niby sobie radzi z makijażem, ale tak jak Ty znajduję na waciku kilka rzęs, a skóra pod oczami jest tłusta, fujjjjj
OdpowiedzUsuńW pełni popieram, oblecha. Coś się ostatnio uprzedzam do Ziai...
OdpowiedzUsuńTez nie rozumiem, czemu ten płyn ma tak dobre opinie. Jest beznadziejny.
OdpowiedzUsuńA nie prościej po prostu do kosza machnąć zamiast się męczyć? Skoro tłusty, obleśny, szczypie, nie zmywa, powoduje wypadanie rzęs...? Nie wiem, może jestem dziwna, ale u mnie po 1 użyciu powędrowałby do kosza ;)
OdpowiedzUsuńNo i dzięki za recenzję ;) Ja po niej na pewno się nie skuszę, choć przeciwko dwufazowcom nie mam nic ;)
OdpowiedzUsuńNie umiera się od tego, jednak niby coś tam zmywa, więc wyrzucać nie wyrzucę, ale więcej już nie kupię :)
OdpowiedzUsuńmam takie samo odczucie co do tego płynu:/na pewno więcej nie kupie.
OdpowiedzUsuńJa też zgadzam się w 100% - nie znoszę tej dwufazy :/
OdpowiedzUsuń