Przepraszam, musiałam się przywołać do porządku. Tak, chodziłam tak dzisiaj po ulicy. A wiecie, co jest najzajebistsze w noszeniu okularów? Można sobie zrobić tapetę aż po brwi, a i tak jej nie widać! Super, nie?
Całość to dwa cienie i jeden pędzelek: duet INGLOT 63 + INGLOT 415 w towarzystwie pędzelka do smokey z Essence.
jeśli takie efekty można osiągnąć pędzelkiem essence to jutro idę koczować pod Naturę jeszcze przed otwarciem :)
OdpowiedzUsuńTylko i wyłącznie tym oto cudownym pędzelkiem :D
OdpowiedzUsuńślicznie zmalowane oczko!
OdpowiedzUsuńi wcale nie aż po same brwi, nie przesadzaj. ja kiedyś testując czarny (!!) cień Urban Decay zrobiłam sobie jeszcze mocniejszego dzienniaka :D i to w zimie, kiedy raczej okularów słonecznych się nie nosi...
a pokażesz same cienie? bo to zielonopodobne cuś mi się podoba
To jest niebieski cień :) ale literalnie - NIEBIESKI :D Dorzucę zdjęcie jutro jak będzie możliwość zrobienia w dziennym świetle.
OdpowiedzUsuńNo proszę, niebieski... W sumie po bliższym przyjrzeniu widzę w nim tzw. petrol, ale na niektórych zdjęciach wpada wyraźnie w butelkową zieleń... Niemniej jednak ciekawy!
OdpowiedzUsuńSpoko, nie spieszy się, poczekam na ładną fotencję :)
Jak dla mnie makijaz jest bardzo ladny a jak dobrze sie w nim czułas to nie ma czym sie przejmowac
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie i makijaż!Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny makijaż, super podkreśla tęczówkę ;-) i wcale nie po same brwi :P
OdpowiedzUsuńomg, ja często w takich chodzę w dzień :D
OdpowiedzUsuńWszystkie które są na moim blogu są dzienne, wieczorowy to ekhem, będzie za tydzień :D
Świetny makijaż!! I wcale nie po same brwi!! I ja wyznaję taką zasadę, że wolę zobaczyć na ulicy dopracowany mocny/kolorowy/szalony makijaż niż roztartą brązową plamę na oku + przecudną mocną pandę z czarnej kredki, bo niestety jak widać i delikatne brązy i beże można spaprać jak ktoś robi to na łapu capu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! I dodaję do obs.:)
Mmmm, panda z czarnej kredki - cudowny widok na polskich ulicach :D
OdpowiedzUsuńNo dokładnie!
OdpowiedzUsuńWiecie co nie wiem jak by to zrobić, ale czasem mam ochotę strzelić fotę jednej takiej czy drugiej i wstawić na bloga same oko - jak się nie malować :P
Ostatnio nawet kobiety pracujące w sklepach kosmetycznych przyprawiają mnie o hmmm... Nieprzyjemne uczucia estetyczne - ja nie jestem wizażowym mistrzem, w sumie z wprawy wyszłam, bo przez kilka lat malowałam tylko rzęsy ze względów zdrowotnych, ale porównując moje niewprawione z tymi na ulicy... Rzadko widuję coś lepszego :/ Zgroza, bo nie powinno tak być!
piękne kolorki, jaka szkoda, że ja takich nie mogę nosić.....
OdpowiedzUsuńŚlicznie pomalowane oczy... Czy na ustach pojawiła się może czarna pomadka z Catrice? Obiecałaś dzienniak z nią :D
OdpowiedzUsuńzoila
mi się podoba na dzień ^^
OdpowiedzUsuńWOW :O te kolory są nieziemskie-przyłączam się do prośby aby cienie zeswatchować i je tu nam przedstawić :D makijaż mi się strasznie podoba, umrę jak nie dorwę tego pędzelka z Essence! (a teraz do mojej listy must-have jeszcze te cienie co to nimi taki cudo wyczarowałaś dochodzą...jezuu... zbankrutuję przez te Wasze blogi :P)
OdpowiedzUsuńWow ;D Całkiem nieźle ;'*
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga :
http://kasieczqa.blogspot.com
Już dziś nowy post !
łał! przecudowny :D
OdpowiedzUsuń