Bardzo lubię mieć inne zdanie, niźli wszyscy dookoła, to mi daje poczucie wewnętrznej arystokracji, co chyba świadczy o tym, że jeszcze mentalnie nie przekroczyłam progu piętnastu lat i wciąż trwam na etapie umiłowania buntu, ale mniejsza o to, bo dzisiaj - niniejszym ogłaszam - jestem w większości i to większości znakomitej. Dokładnie tak samo, jak dziewięćdziesiąt dziewięć koma dziewięć procent odbiorców Piratowej kolekcji O.P.I. zastanawiam się: co autor miał na myśli, na zioła benedyktynów, tworząc to konkretne zestawienie kolorów? Czy ekipa rozkminiająca była złożona z niewidomych? Albo paradnej odmiany gejów z podtypu delikatnych? Bo takie odnoszę właśnie wrażenie. Ja rozumiem, że pastele są modne w tym sezonie, ale chyba raczej średnio pasują do klimatu, nawet jeśli wcisnąć je tam na siłę, dopchnąć kolanem i przeprowadzić szeroko zakrojoną akcję propagandową. Pomijając mój brak zrozumienia dla kolorów, kilka z nich było całkiem przyjemnych, a że ja różowych lakierów nie mam zbyt wiele, to zdecydowałam się właśnie na róż. O.
O.P.I. Nail Lacquer, Sparrow Me the Drama
przeczytałam i myślę, myślę gdzie przykleić do filmu ten kolor... no i chyba się nie da. zgadzam się w stu procentach z twoim postem - słowo gej zastąpiłabym jednak homoseksualistą.
OdpowiedzUsuńpoza tym wszystko się zgadza.
Ja jako homoentuzjastka najwyższej próby mogę ci z całą pewnością powiedzieć, że gej nie brzmi w najmniejszym nawet stopniu pogardliwie :D A już na pewno nie w moich ustach :D
OdpowiedzUsuńAh Deep...
OdpowiedzUsuńJa także jakoś nie bardzo ten kolor do filmu, no nie wiem...
pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :)
Hm... No coś mi się tu nie zgadza :D
OdpowiedzUsuńRóżowy - może chodzi o kolor policzków kiedy widzimy Deep'a? :D
OdpowiedzUsuńNie wiesz o co chodzi? Przecież Jack Sparrow malował sobie pazury w takim odcieniu! O!
OdpowiedzUsuńPS Umarłam.
No, jak szedł na tajemny mityng z Barbossą przy świetle księżyca i szumie morskich fal :D
OdpowiedzUsuńI, ludu ty mój - DEPP, okejks? :D
OdpowiedzUsuńMnie też denerwuje jak ludzie piszą Deep... :D Mam ochotę z siekierą lecieć i za każdym razem wszystkich poprawiam :P. Albo jak wymawiają "dip"... No kur... :P
OdpowiedzUsuńDip to jest taki sos do czipsów :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor, ale zgadzam się z tobą - do Piratów nijak nie pasuję ;)
OdpowiedzUsuńNo więc właśnie... Ja tam Johnnym to bym czipsów nie smarowała ;P.
OdpowiedzUsuńTeż wydałam z siebie gromkie WTF?! gdy zobaczyłam kolekcję na zdjęciach promocyjnych. Potem naszła mnie refleksja, że może twórcy nie chcieli iść na łatwiznę (w czernie, brązy, złoto i czerwień) i przewrotnie poszli w skojarzenia z syrenami i inspiracje miłosnowątkowe nowej części.
OdpowiedzUsuńBądź co bądź, eksperyment nieudany. Stranger Tides i Mermaid Tears mają kolory topielca, reszta też dupy nie urywa imo...
Syrenki to chyba dodatek do tego filmu, żeby było ciekawiej, średnio fajnym pomysłem wydaje mi się sprowadzanie go do nich w tej kolekcji, chociaż tę rozkminę też miałam :) Zwłaszcza, że syrenki raczej nie były misiowe i przyjazne, na co wskazują te kolory :D
OdpowiedzUsuńPomimo nie pasującej nazwy kolorek dość ładny
OdpowiedzUsuńMisiowe i przyjazne nie były, ale kolorki na ogonkach miały dość syrenkowe. Chyba.
OdpowiedzUsuńOt, niewypał kolekcyjny (:
Mnie ten kolor kojarzy się z jaką leliją albo kwiatem lotosu, ale coś mi się nie wydaje, żeby Jack Sparrow miał jakieś florystyczne upodobania..
OdpowiedzUsuń