poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Wielkanocna historia tragicznej miłości






:(

13 komentarzy:

  1. kurna, a mnie się tak chce czekolady ...

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie wciąż miłość kwitnie z zajączkiem, ale jutro planuję zrobić na niego zamach, tylko ciii ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. :)))
    Bardzo mi się podobała. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem na diecie.
    Nienawidzę Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. LOL
    Jeśli i Twój wybranek miał 100g (nie)żywej ;) wagi, to wczoraj pożarłam jego brata bliźniaka...

    OdpowiedzUsuń
  6. Otagowałam Cię http://duperelles.blogspot.com/2011/04/tag-sunshine-award.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Mag, to był chyba ten mniejszy brat :D

    OdpowiedzUsuń
  8. haha też uśmierciłam takiego samego zajączka ... ale pyszny był mmm :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ja pierdziu, morderca złotych zajączków :P

    OdpowiedzUsuń