sobota, 11 czerwca 2011

Szpachla na dziś: kreska po mojemu




Podkład: LIRENE City Matt
Korektor: ESSENCE Stay All Day Concealer
Bronzer: JOKO COSMETICS Mineral Powder
Baza pod cienie: KOBO PROFESSIONAL Eyeshadow Base
Cienie: MAC Expensive Pink, Cranberry, Black Tied, INGLOT 353
Eyeliner: ESSENCE Gel Eyeliner
Tusz: MAX FACTOR False Lash Effect

18 komentarzy:

  1. Bardzo ładna kreska 'po Twojemu' :)
    Bez czytania podpisu pod zdjęciem, od razu stwierdziłam, że to żelowy eyeliner Essence... mój na razie leży gdzieś samotnie, bo nie mam nerwów do jego aplikacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale to ten fioletowy eyeliner? U mnie tak wygląda :D ...hm...Muszę dorwać wszystkie wersje, ale ciągle trafiam na jakieś pootwierane. >;-/

    OdpowiedzUsuń
  3. o łał tak wyciągnięte kreski robię tylko na impreze, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyciągnięta do góry kreseczka;]
    mi się udaje zazwyczaj jedno oko tak zrobić-drugiego już niee:D:D:D

    do narysowania krechy używasz pędzelka do eyelinera z essence?
    jesteś z niego zadowolona??

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A, on się bardzo miło aplikuje, tylko trzeba się w przyzwoity pędzel zaopatrzyć :D A mogę to powiedzieć na pewno, bo brązowy z essence był moim pierwszym żelkiem i w ogóle eyelinerem :D

    Rose - owszem :)

    Madzia - nie, zgiętego inglota

    OdpowiedzUsuń
  6. Już zaczynam lubić "po twojemu". Świetna kombinacja kolorów ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Super :D Bardzo mi się podoba. A ja mam zieloną wersję i nie luubię go :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Makijaż świetny. :)
    Myślałaś, żeby zająć się może swoimi brwiami? Na zdjęciach wydają się być odrobinkę zaniedbane, co, moim zdaniem, kłóci się z fajnym makijażem. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy to piękny kolor Twojej tęczówki! :) Fajnie dobrałaś make up do niebieściuchów, muszę wypróbować podobne tonacje. Kreska perfekcyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jane, wierz, że i ja i moja kosmetyczka się nimi zajmujemy intensywnie, ale nie każdym brwiom da się nadać hollywoodzki kształt :) więc zaniedbane nie są.

    OdpowiedzUsuń
  11. Just, spróbuj tricku z przycięciem brwi - tak, przycięciem, nie wyrwaniem - na górze, już przy wewnętrznej stronie (czyli bliżej nosa). Mogłoby pomóc. Ale znam ten ból. Sama mam absolutnie niehollywoodzkie brwi no i niestety, skoro bozia nie dała, to musiałabym chyba jakiś przeszczep robić. :/ Plus płowieją z wiekiem. Kiedyś były ciemne, teraz są jeszcze widoczne, ale jak patrzę na moją mamę, to wiem, że w jej wieku henna będzie moim stałym zabiegiem :(

    OdpowiedzUsuń
  12. (ach, no i polecam również makijaż brwi, serio serio, robi)

    OdpowiedzUsuń
  13. czy naprawdę wszystko musimy mieć zrobione na wysoki połysk, żeby być społecznie akceptowalnym? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. no właśnie, dlatego zostawię sobie moje brwi tylko względnie wyregulowane i utrwalone korektorem :D

    OdpowiedzUsuń
  15. korektorem? w jakiż to sposób? o co kamą?

    OdpowiedzUsuń
  16. korektorem do brwi, delia na przykład taki robi :)

    OdpowiedzUsuń